Też tak mam - leki kupuje się w aptece... A z dotykaniem dziąseł to też u mnie problem - ze starszą tak nie było... Wracając do tych kuleczek, to chyba troszkę bym się bała, że mała mi sie zakrzstusi. Gryzaki daję, ale często córce wylatuje z buzi i wtedy w ruch idą kocyki, rączki, rękawki - wszystk...