hejo...
my po spacerze długim, za gorąco jak dla mnei było- kupiłam Liluni taką niby czapkę niby chusteczkę - wiecie o co mi chodzi?? od razu dzidziowi ulżyło
Eluś - moja Aga przeprowadza sie do własnego M, bo kupili też w Błoniu
- tylko teraz się pakują a przewozić będą w środę, bo pieniądze trafią na konto właścicieli obecny dopiero w środę (długi weekend i kredyt im wpłynie w poniedziałek)
myślałam, że są wieści od Anetki...
Chloe - ja chcę rybkę !!! ja ja ja z surówką z kapusty kiszonej pliiis
dobra kochane jak Was ni mas to ja... poczekam
[ Dodano: 2007-04-27, 17:57 ]haj Kasiulka - ja mam spory kawałek ogrodu (ja - myślałby kto) ale aż nie chce mi sie iść bo zaraz się pozlatująi spokoju ni ma
a co a po co a jak tam a śmo, pstro i O
w sumie mam już ich gdzieś mam ochotę gadam nie mam nie gadam - bo wiadomo, ze tu big brother - np. wczoraj - jak nigdzie nie dzwonię ze stacjonarnego tak wczoraj zadzwoniłam do starej kumpeli i gadamy, babcia (BArtka, mieszka w takiej dobudówce na terenie działki) podosi i wystukuje numer (bo jest jeden numer tel. na całą chatę każdy ma aparat) wołam, że gadam - ona ok, juz Martusia odkładam słuchawkę... za 5 sekund podniosła i słucha (wiedziałam o tym) pogadałam z Kaśką i mówię, kończę bo babcia przebiera nogami by zadzwonić... nie myliłam się, kiedy udałam, ze się rozłączam słyszę - o skończyła już...
i tak k do z