A ja znowu jem wszystko co jest...na szczęście mam rzodkiewki, więc znowu z twarożkiem, mniam! Ale z racji godziny...już nic nie jem i skończyłam na kolacji..bułeczka z sałatą i takie tam...a... no i żelki...
zborra nie wiedzialam ze zelazo powoduje zaparcia.. sama tez lykam.. ale moze to zalezy od dawki, bo ja nie mam zandych problemow.. mam niska anemie...
a zelki jakie lubisz??? bo ja kwasne.. mniam mniam
zaraz przygotuje ciasto na nalesniki i jak A wroci to bedzie smazyl, bo jemu rewelacyjne wychodza.. a ja pierwsze wyrzucam.. bo sie przyklejaja..potem klne wkurzam sie i rzucam patelnia... hihi
a poc mi stres w tym stanie co????
ja po sałatce ze sz[pinaku, rukoli i fety ..mniam!!!! .. i 2 bułeczkach maślanych i kakao!!!! rewelacja.... takie ciemne kakao ....hmmm.. dwa kubki wypite... maz cos tam bidoli..ze chce budyn czekoloadowy...ale ja juz nie dam rady nic wciagnc..to nie chce mi sie juz robic taki leniuszek ze mnie
Madziorka może to wina dawki faktycznie...Ale ja już tak mam...No trudno...Żelki uwielbiam kwaśne!!! I tylko kwaśne...Pychota...
A dziś zjadłam makaron ze szpinakiem i pomidorkami, a przy okazji lekarza miałam znowu możliwość zjedzenia pysznych lodów! to strzeliłam sobie deser z 3kulek (oczywiście sorbety) ze śmietaną, rodzynkami, brzoskwiniami i polewą...
Na kolację fasolka po bretońsku...A teraz bym się napiła pepsi...Ale sklep juz mi zamknęli...
Mi sie znowu chce grilla i mam nadzieje że jutro uda mi sie spełnic tą zachciankę a tak wogóle to od trzech dni ciągle mam chęć na pomidory wogóle to mnóstwo rzeczy za mną chodzi
zborra niezle te twoje zachciewajki
twoj facet musi miec z toba wesolo...
ja to calkiem normalna jestem hihi
szpinak z makaronem rowniez uwielbiam.... hihi
kasia a za mna nic nie chodzi.... czasem tylko adas drepcze jak jestesmy na zakupach i wtedy smieje sie z niego, ze czuje sie jkaby mnie sledzil.... hihi bo tak sie szweda za mna krok w krok....
E...zaraz zachciewajki...Tak na prawdę, to ja chyba z nudów tak wymyślam, bo generalnie to jem wszystko co popadnie i to niestety w nadmiarze, czego efekty widać... Więc moje zachcianki to raczej efekt zbyt dużej ilości wolnego czasu i częstego czytania tego wątku....