dzisiaj mam troche poszarpay dzien... w nocy prawie wcale nie spalam ale to juz norma o 9 miala przyjsc dzisiaj do mnie polozna, moj Rafal przyjechal specjalnie z pracy, czekalismy od 9 az do teraz.... Rafal jak wlasnie pojechal z powrotem do pracy to zadzwonila (jakby nie mogla wczesniej ) zeby ta wizyte przelozyc na jutro... no i co??? znou jutro do szkoly nie pojde bo ma byc o 10:30 a zajecia mam od 8 do 12:15
nie wiem jak osoba na tak odpowiedzielnym stanowisku moze sie tak spozniac?? moze nawet nie chodzi mi juz o spoznieie ale miala nasz nr telefonu i nawet nie zadzwonila, dopiero przed 12 powiedzcie: czy to ja panikuje... moze i tak ale tych boli juz nie da sie wytrzymac....
dziekuje jeszcze raz za pochwaly tak jestem mloda mamusia, wogole jestesmy mloda rodzinka, moj Rafal w tym miesiacu skonczy 23 lata a ja w sierpniu 20... wszystko bylo jak najbardziej planowane ( ) i juz z niecierpliwoscia czekamy na nasza Mala
Co do imienia to takie Nie-Polsko brzmiace bo mieszkamy w Niemczech, tzn moj maz jest tu juz od 16 lat a ja mieszkam tu od naszego slubu cywilnego
zaraz lece szukac tych fotek brzuszkowych
hanna[b] ja bym byla zla na polozna....ja tez raz mialam taka sytuacje(mieszkam w uk)wzielam specjalnie wolne,a pan z recepcji do mnie dzwoni 30 min przed wizyta,ze polozna chora i to tez byla wizyta chyba na 11-12...i ze moze przyjac mnie na drugi dzien....w pracy musialam zmyslac,ze chora ,bo co mialam zrobic ??? ehhhh....dobrze,ze tylko raz sie tak zdarzylo
lucy no wlasnie, moj Rafal specjalnie wzial wolne, jutro moze juz nie dostac bo ile mozna nie byc w pracy... poza tym ostatnio nie byl dwa tyg w pracy bo mielismy wypdaek i byl na chorobowym... a ja sie boje ze chociaz dobrze umiem niemiecki to poleci mi jakims fachowym slownictwem i zostane siedziec jak jakis matol
Haniu nie martw sie ale faktycznie połozna sie zachowała bardzo nie ładnie
My wrócilismy ze spacerku 2.5 h u nas bardzo ciepło bylismy w parku i na lodach ja rzuciłam sie na sorbet z czerwonej porzeczki był ntak smacznie kwasny ze do tej pory czuje smak a teraz moj P wziął sie za obiadek
MIałam wczoraj napisać co tam u lekarza aler mój komputer znowu zwariował i nie mogłam go uruchomić. A więc wszystko ok. Szyjka jest taka jak na ostatniej wizycie więc się więcej nie skróciła, dzidziuś rośnie, mam odpoczywać. L4 mam do dziś a od jutra już mam zasiłek rehabilitacyjny. Aha przez ostatnie 3 tygodnie kolejne +2kg
Narazie to tyle bo zaraz goście przyjadą. wklejam jeszcze tylko zdjęcia sprzed momentu
ja bym sie tez mogla na spacerek wybrac ale mam lenia ze szok nic mi sie nie chce...
a glodna dzisiaj jestem niesamowicie... zjdaldam juz cwiartke arbuza, glioowke salaty i wypilam litr wody etraz jeszcze wciagnelam budyn czekoladowy... ostatnio mialam juz 8 kilo na + a teraz to juz nie chce wiedziec