emilka ja tez nie lubie rad tesciowej ,ona jest duzo starsza od mojej mamy i calkiem z innej epoki
ostatnim razem klucila sie ze mna,ze bede miec lewatywe,ze to niemozliwe,ze nie robia w uk ...ale niech jej bedzie hihi teraz kupila rozowe ciuszki he he a mowilismy jej,ze chlopczyk...powiedziala,ze nie byla pewna...ale cieszy sie kobieta na wnuka bardzo,wiec jej ten roz wybaczam
madziorka moj tez sie dziwil,do tego zamiast oleju dalam slonego masla
powiedzial,ze takiego antytalencia to nigdy nie widzial,zapytal sie z taktem czy moze te ,,racuchy,,wyrzucic... a jak jadl (zjadl kilka wczoraj,chyba zeby mi przykrosci nie zrobic )i spytalam czy dobre,to mu glos odjelo...i wtedy tak mi sie smiac zachcialo i mowie do niego,ze to pewnie najgorsze racuchy w jego zyciu,a on ,ze ,,tak,,i mielismy z tego ubaw,az do dzisiaj...powiedzial,ze nastepne sam zrobi ;)
[ Dodano: 2007-05-03, 17:16 ]a buraczkowa bym zjadla