Ewe wracam do pracy, na razie na 6 godzin i nawet nie codziennie. Tak sobie to zalatwiłam. Na razie wracam do tej samej, mam pewien plan .... Jeżeli chodzi o Marti to będzie z moją mamą. Z rana będe ja zanosić a pózniej odbierać, jak wiesz nie daleko, bo tylko z nastapnego bloku. Czy mi nie szkoda, hmm... szczerze to sama nie wiem. z jednej strony to tak, ale wiem ze Marti bedzie w dobrych rękach, a ja juz za długo siedze w domu.
Zgdodnie z obietnica zamieszczam fotki z naszej wyprawy do Zakopanego
Taki mielismy widok z okna
A to już na Gubałówce
- Misiu mnie dorwał
Niebieskim szlakiem z Gubałówki
Reszta następnym razem

pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 05 maja 2007, 19:33 przez
moni26, łącznie zmieniany 1 raz.