akerl, mi szwagier zrobil pare telefonem jak mnie odwiedzili po porodzie.tak bym tez nie miala
[ Dodano: 2007-05-06, 09:58 ]
a co do nosa to nawet na usg mam jego widok ma wielki po mamusi teraz chociaz ma puculki to tak nie widac ale jak sie urodzil to byl chudy i dlugi.tylko widzialam dlugi nos i wielkie stopy
Dziewczyny,trzymajcie kciuki,jutro ide z Filipem do szpitala,i oby sie okazalo,ze ta dieta,ktora meczylam go od dwoch miesiecy,jednak na cos sie przydala
Nie widać zdjęcia Mikusia? Ciekawe dlaczego
No dziewczyny... od jutra zaczynam praktyki i Mikuś od 8 do 16 będzię przebywał z "ciocią" Anią. Już na samą myśl o tym robi mi się smutno Mój malutki chłopczyk... 8 godzin beze mnie a raczej ja bez niego Mam praktyki do końca sierpnia, codziennie (oprócz sobót i niedziel)... mam nadzieję, że nie przegapię ważnych chwil w jego życiu. Mogę chyba przegapić jak pierwszy raz sam usiądzie (bo w sumie jak ja skończę praktyki to on będzie miał 8,5 miesiąca) i może raczkowanie i jak może sam stanie ja nie chcę abu abu
Dziewczyny, możecie mi powiedzieć, ile czasu dziennie może siedzieć dziecko w foteliku (oczywiście nie jest w nim na płasko)? Bardzo lubi w nim siedzieć, wręcz się domaga. Czy może 30 min dziennie? Czy to za dużo?
Bo w sumie, jak się jedzie z dzieckiem, chociażby na wycieczkę za miasto, to i 2 godziny w foteliku spędza (godzinę w jedną stronę), no ale to nie codziennie. Więc sama już nie wiem...
scoiattolo84, a przyzwyczajalas Mikiego do swojej nieobecnosci?bo tak to moze byc dla niego wielki szok co do fotelika to mysle ze nie zaszkodzi.. Mat wogole nie lubi lezec a fotelika nie mam wiec prawie caly dzien spedza u mnie na rekach.glownie siedzac albo wiszac wiem ze tak nie powinnam ale...
dorotaczekolada, zostawał już wielokrotnie z innymi (nawet w nocy), kiedy musiałam jeździć na egazminy i na zajęcia, więc myślę, ze nie będzie problemu. "Ciocię" Anię zna i bardzo lubi.. w ogóle lubi kobiety (bardziej niż panów) ten mój mały mężczyzna
scoiattolo84, my z Mają jechaliśmy ponad 2h siedziała w foteliku, nie było problemu, bo ona kocha jeździć samochodem i spała, ale tak żeby chciała w nim siedziec to nie chce. Ona mi się podnosi sama jak tylko ma okazję, nawet przy głupim karmieniu...
ach dałam danonka i nic małej nie było, więc możecie podować nic się nie bojąc