K@tk@ jak zobaczyłam Twój suwaczek to normalnie
Matko jak się cieszę. Tyle czasu czekałaś i wreszcie jest fasoleczka. Gratuluję z całego serducha.
A przeziębieniem się nie przejmuj za bardzo. Ja też przechodziłam na początku. Po prostu trzeba stosowac domowe sposoby, lub to co tam lekarz zaleci i bedzie oki.
Rybko alez się spisałaś. Dzięki Tobie maksymalny wysyp brzuszków.
Piękne są wszystkie jak jeden.
No i Zbora przynajmniej zdążyła wkleić ostatnią fotke hihi... jakby wiedziała co ją czeka. Miała dziewczyna czutę. NO to czekamy na wieści. Groszek czy groszka????? Oby zdrowe i szczęsliwe.