Juz jestem
Haniu pokoik bardzo ładny no i brzusio tez oczywiscie
Zaczne od przykrych rzeczy
przytyłam 4 kg
ale pocieszam sie ze od marca
( Ale jakos mnie to przybiło )
A gin powiedziała ze wszystko ok mówiłam o kroczu mówiła ze wszystko teraz sie rozciaga i dzidzia napiera dlatego ale to normalne.....jak mnie badała to mnie bolało ...wiec sobie wyobraziłam jak boli poród ...wiec nie bede pisac co mysle
Powiedziała ze za tydzien mam jechac do szpitala na KTG zrobic i wizyte mam 21 kwietnia aha i najwazniejsze ...tylko nie wiem dla kogo.... powiedziała ze urodze wczesniej
Zaraz napisałam do mojego P i mu to powiedziałam a on odpisał sms
"Nie martw się słonko będzie dobrze ja się ciesze że juz nie długo będziemy mieli synka to najpiekniejsze co nas mogło spotkać niech cały świat nam zazdrosci Kocham cię na zawsze twój Misiek Pysiek "
I jak po takim sms człowiek ma sie nie wzruszyc.
Gin kazała czekac do 37 a potem mówiła ze moge rodzic
Chyba tyle sorki ze tak duzo i ze tak długo mnie nie było ale jeszcze zakupy po drodze a teraz chodze jak zółwik wiec wiecie
aha i z tego ze przytyłam 4 kg
na kolacje wypije kefir i zjem jabłko