Witam!
jestem ciekawa czy same przyrządzacie obiadki swoim maluchom, czy też kupujecie gotowe?
Ja zaczełam od gotowych ale połowa lądowała w koszu bo mały nie chciał tego jeść, po wielu próbach zaakceptowało jedyny obiadek bobowity kurczak z jarzynami i jabłkiem. Ostatnio udało mu się ugotować mu pierwsza zupkę (pietruszka, marchew, indyk, ziemniak, ryż i jabłko) Mały w perwszy dzień wogóle nie chciał jesć, ale jak dodałam mu mleczka to dopiero mu posmakowała.
A do picia?
Pozdrawiamy