tyna, dużo zdrówka i cierpliwości i żeby zębole jak najszybciej powychodziły.
U nas na szczęście do okoo roku wyszły wszystkie ale za kazdym razem był taki katar że Oli i ja mieliśmy dośc po 3 dniach.
aniulka, i ja sie przeprowadzalam kilka razy juz 
wiesz ja terz mialam przeprawe z lekarzami , jak nalerzalam do normalnego zozu to mnie szlag trafial ci lekarze tam to nic nie robily normalsze szok
kto wogule dal im dyplomy , a teraz przepisalam dzieci do niepublicznego osrodka zdrowia , no tutaj totalne zaskoczenie , lekarze czaka na pacjenta a nie odwrotnie , calkowicie inna relacja lekarz -rodzic ,i inne podejscie do dzieci do leczenia i wogule , takrze jestem mile zaskoczona i zadowolona .
u mnie dzisiaj brzydka pogoda pada i jest zimno 
a gdzie nasza Lidzia sie podziewa cos zniknela .
wiesz ja terz mialam przeprawe z lekarzami , jak nalerzalam do normalnego zozu to mnie szlag trafial ci lekarze tam to nic nie robily normalsze szok
kto wogule dal im dyplomy , a teraz przepisalam dzieci do niepublicznego osrodka zdrowia , no tutaj totalne zaskoczenie , lekarze czaka na pacjenta a nie odwrotnie , calkowicie inna relacja lekarz -rodzic ,i inne podejscie do dzieci do leczenia i wogule , takrze jestem mile zaskoczona i zadowolona .
u mnie dzisiaj brzydka pogoda
pada i jest zimno
a gdzie nasza Lidzia sie podziewa cos zniknela .
Lady, lidzia nie ma obecnie neta.
Ja do tej pory tam gdzie mieszkaliśy w lubinie mieliśmy wpsaniałego lekarza. Kazemu dziecku poświecał od 15-30 minut. A ta w ciągu pół godziyny przyjmuje 10
Ten nasz lekarz jak Oli się urodził i go wybraliśmy to nawet przyszedł do domu do nas na pogawędkę to taka pierwsza wizyta po porodzie a oprócz tego była 3 razy pielęgniarka środowiskowa. DO tego w tamtym mieście był niepubliczny zakłda z wszystkimi możliwymi lekarzami a tu niestety nie ma nawet takiej placówki niepublicznej. Jakieś słabe to zaplecze 
Ja do tej pory tam gdzie mieszkaliśy w lubinie mieliśmy wpsaniałego lekarza. Kazemu dziecku poświecał od 15-30 minut. A ta w ciągu pół godziyny przyjmuje 10
Ten nasz lekarz jak Oli się urodził i go wybraliśmy to nawet przyszedł do domu do nas na pogawędkę to taka pierwsza wizyta po porodzie a oprócz tego była 3 razy pielęgniarka środowiskowa. DO tego w tamtym mieście był niepubliczny zakłda z wszystkimi możliwymi lekarzami a tu niestety nie ma nawet takiej placówki niepublicznej. Jakieś słabe to zaplecze 
widac zadzacy nim cos slabo sie staraja 
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 1 gość