Sztuka Miniaturyzacji Drzew wywodzi sie z Chin. Jednak na świecie rozsławili ją Japończycy. Za ich sprawą i w Polsce znalazła się spora grupa pasjonatów tego uroczego "ogrodnictwa".
Uprawa drzewek bonsai jest trudna, długotrwała i wymaga dużo cierpliwości, dlatego nie każdy moze osiagnąć sukces jakim jest ładnie wygladające maleńkie drzewko.
Pozwolilam sobie poszperac w internecie i wyszukac poradnik poczatkujacego BONSAIowicza.roslinki te nie naleza do najtanszych a tu prosze... mozna sobie takie bonsai wykonac samemu...
"Poradnik Początkującego Bonzajowicza"
1. Zdobywamy drzewko
Do hodowli w domu nadają się jedynie niektóre kwiaty domowe, np. fikusy lub mirt (nie szkodzi im wysoka temperatura zimą).
Na co zwrócić uwagę?
• zaczynamy całą zabawę na wiosnę (w ostateczności latem)
• drzewko musi być zdrowe,
• początkujący powinni wybrać drzewo iglaste - łatwiejsze w uprawie,
• najlepiej wybrać egzemplarz już odrobinę podobny kształtem do tego, który nam się marzy
• dobrze by było gdyby sadzonka była niska - krępa
2. Sadzimy
Najlepsze donice dla bonsai, to płaskie szerokie pojemniki. Początkowo jednak sadzimy drzewko w donicy nieznacznie niższej niż długość jego korzeni. Tę donicę potem systematycznie zmieniamy na coraz niższe (przycinamy korzenie), aż do ok. 1/3 wys. drzewka (liściaste) lub poniżej 1/4 (iglaste). Chyba, że chcemy wyhodować bonsai kaskadowe, (te sadzi się w wysokich i wąskich doniczkach) są one jednak bardzo trudne do uzyskania
Gleba przygotowana do sadzenia powinna zawierać sporą ilość drobnych kamieni, aby zapewnić roślinie wystarczającą ilość powietrza.
Po posadzeniu obficie zraszamy rosline i odstawiamy w jakieś zaciszne i nie bardzo nasłonecznione miejsce.
3. Pielęgnujemy
Najważniejsze jest podlewanie rośliny tak, aby jej nie przelać, ani nie zasuszyć. Jeśli przez cały rok ziemia w doniczce będzie wilgotna, nie powinniśmy mieć problemów.
Dobrym pomysłem jest mech. Jeśli sam się nie posieje, zasadźmy go sami. Nie tylko nadaje całości ładny wygląd, ale i zatrzymuje w glebie wodę zapobiegając jej nadmiernemu parowaniu.
Innym problemem jaki powoduje duża powierzchnia donicy i mała jej głębokość jest szybkie zużywanie przez roślinę naturalnych nawozów zawartych w ziemi. Warto zaopatrzyć się w nawóz dla konkretnego gatunku drzewa.
Uwaga! Mała ilość gleby sprawia, że nawozić musimy często, ale bardzo rozcieńczonym preperatem.
Przesadzamy drzewa w zależności od wieku i rodzaju:
Młode co 2 lata, starsze co 3 lata (liściaste), 5 lat (iglaste).
I tu mamy do czynienia z pierwszym prawdziwym wyzwaniem: Obcinanie korzeni.
Jest to szok dla drzewka. Należy więc uważać, aby zanadto nie skrócić bryły korzeniowej. Zbyt mała ilość korzeni nie będzie w stanie "wyżywić" rośliny.
Przesadzanie rozpoczynamy na przełomie marca i kwietnia. Jeśli mieszkasz we wschodniej Polsce, a drzewko hodujesz na dworze, przesadzanie rozpocznij pod koniec kwietnia. 3. Nadajemy kształt
Niezbędne będą:
• sekator
• piłka z drobnymi ząbkami
• nóż ogrodniczy
• kleszczyki do obcinania drutu
• poza tym nożyczki, nożyki, drut i inne takie drobiazgi
Masz już pewnie obmyślony kształt jaki chcesz nadać swojej roślince, jeśli nie, to zastanów się nad tym zanim zaczniesz przycinać.
Teraz należy przyjrzeć się drzewku i usunąć wszystkie gałęzie, które rosną nieprawidłowo, lub wyraźnie sprzecznie z naszym pomysłem. Dokonujemy tego za pomocą bardzo ostrego narzędzia (nóż) i pokrywamy rany maścią ogrodniczą - chyba, że wyraźne blizny nie kolidują z wymarzonym wizerunkiem naszego bonsai. Uważamy żeby nie przedobrzyć! Zbytnie ogołocenie z gałęzi może najzwyczajniej zabić roślinę.
Jeżeli drzewko przeżyje te nasze wszystkie zabiegi (warto poczekać, aż roślinka odetchnie, a rany się zagoją), możemy przystąpić do zabiegów, które odtąd będziemy powtarzać przez najbliższe kilka(naście) lat:
Formujemy konary przycinając drobne gałązki. Jest to część wymagająca dużego wyczucia, błędy mogą sprawić, że nasze bonsai będzie wyglądało dziwacznie, a to właśnie naturalnie wyglądające rośliny sprawiają najlepsze wrażenie.
Inną ważną sprawą jest dbanie, by nasza roślinka zanadto się nie rozrosła. W tym celu przycinamy młode pędy - jest to czynność bardzo prosta, ale wymagająca delikatności.
Wrażenie starości uzyskuje się głównie za sprawą odpowiednich zabiegów przeprowadzonych na pniu. Tu niemal wszystkie chwyty są dozwolone - nacinanie, krępowanie drutem, przyginanie do podłoża i wiele innych.