Październikowe mamusie z 2006 roku

[Sosna]

to moje dziecko czasem zwalnia prędkość opadania głowy ku podłodze
MK, to muszą być zęby..... ja każde marudzenie małej na to zwalam, bo przecież nie jest rozpieszczoną panienką która pokazuje fochy

[Reeni]

Ja też na razie słoiczki, mam do nich zaufanie.

[mk22]

Mosob masz rację nowaliki są bardzo niezdrowe dla dziecka, Riterka poisała o tym jakiś czas temu.

Marita wiem coś o tym mnie np wkurza jak mi mąż mleka nie zostawi do kawy...I jeszcze pusty karton w lodówce stoi:d krwe mnie zalewa wtedy!!!

[Reeni]

Jak juz dostanę z powrotem mój komputer to uaktualnię wreszcie stopkę, jeszcze 9 kg zostało do zrzucenia :)

[Sosna]

po domowemu tzn nie po spacerowemu, bo jak to będzie wyglądać jak jedno w body z krótkim rękawem a inne w czapie i kurtce..... i to na plaży
Maritta, mój też czasem taki zakręcony, że rany boskie, chodzi po tym świecie a myśli o niebieskich migdałach

[Maritta]

Reeni - no to gratulacje

Mk - Oskarek mógłby dać Ci już się wyspać chociaż co drugą noc

My też słoiki, b jak Lila ma tę skazę to trudno dobrać składniki a poza tym nie jestem regularna w gotowaniu to i dziecko głodne by mi chodziło póki co słoiczki, czasem daję jej naszego rosoku odrobinkę tak dla smaczku, wczoraj krem z brokułów, ale też ze dwie łyżeczki - zajada aż uszy się trzęsą

Lila po jedzeniu o 8:30 była taka zmęczona a do tej pory się turla

Mosob - myślę podobnie

[Sosna]

Reeni, właśnie ten kotek coś się przesunął, gratulacje dla ząbka

[mosob]

Sosna informatycy tak maja w pracy mielismy takiego goscia ze rece opadaly , dzwonisz ze mysz nie dziala a ten przychodzi za 2 dni z klawiatura

[chloe2]

Cześć maritta. Ty się tak nie złość, bo maleństwo będzie nerwowe. A na pocieszenie ci powiem, że mój też mi robi takie numery. Dziś sprzatałam puste pudełka po papierochach. Już 3 lata nie palę ale ostatnio mnie ciągnie
reeni, dla pierwszego ząbka, niech się szybko przebije

[riterka]

Reeni gratuluję Ernestowi jedyneczki
Mosob mnie zmotywowała i poszłam wstawić królika, ale zrobię go do słoiczka bez niczego i będę dodawać do ziemniaków, będzie potrawka
co do zup to Jaś nie chce jeść gotowanych tylko ze słoiczka więc ja też już nie gotuję i powiem szczerze, że lepiej jest kupić, ale ugotować taniej
Sosna tak się zastanawiam i doszłam do wniosku, że nie wiem jak ma Twój mąż na imię możesz mi przypomnieć
Marittka jak ten Twój mąż mógł zjeść pół lodówki taki szczypiorek?? i jeszcze śniadanie babeczki w ciąży???? myszki go zjedzą
no jak napiszę, że idę spać to mi jeszcze nigdy nie wyszło, mogłam nie pisać