no wiem własnie bo nigdy do porzadku to ja nie byłam skora, zawsze na chama mnie trzeba było do tego namiawać a teraz mi chyba hormonki szaleją ale najwieksze wyzwanie jeszcze przedemną po niedzieli biorę się za pranie i prasowanie tych wszytskich cudeniek dla pawełka
basiu niemartw się ciebie też niedługo dopadnie ta mania sprzatania i na koniec jak męzuś w butach do domku wejdzie
[ Dodano: 2007-05-10, 13:09 ]
no ona ma już jedną pocieche to juz jest zachartowana
To prawda z tym mezem za te buty. A ja zabiore sie za 2 tyg za pranko ciuszkow.Narazie umiescilam gosci w szafie Julki.Wiec jak pojada to ja biore sie do roboty.
[ Dodano: 2007-05-10, 13:13 ]
Lece obiadek podawac pa patki
No ja co jakiś czas mam takie napady sprzatanka oprócz tych co trzeba zrobić czyli A dziś już poukładałam ciuszki dzidziuni bo prać to jeszcze ze 2tyg.
[ Dodano: 2007-05-10, 13:19 ]
Zaraz muszę lecieć na jazdy a taka paskudna pogoda, że aż się nie chce wychodzić z domku ale pocieszam się, że dziś dwie godzinki i zostanie mi tylko jedna A dziś możliwe, ze już zapisze się na egzamin i zaczne się troszkę stresować ale tylko troszeczkę bo nie można za bardzo przy dzidziuni
podziwiam waszą energie misie Odkąd siedzę na L4 nic mi sie nie chce......
A jak chodziłam do pracy to więcej robiłam, mimo że czasu mniej było.....
Co zrobić zeby mi sie tak chciało jak mi sie nie chce
wiesz kinguś kazdy pomysł jest dobry żeby prawojazdy dostać
bluzeczkę z dekoltem mozesz ubać, bo napewno ci jeszcze troszke z przodu przybedzie a podobno kobiety w ciązy maja jakiś taki nieodparty urok wiec nie masz się czym martwić
wogóle wczoraj jak sprzatałąm to przegladałm moje staniki i dopiero zobaczyłam ile mi piersi urosły ciekawe czy mi tak zostanie, mezeuś na pewno by się nie obraził