Ja przez całą ciążę zero zgagi. jadłam wszystko co ostre mniam...a teraz na sam koniec się zaczyna. Od tygodnia prawie codziennie mnie męczy zgaga pieruńska. Ciekawe czy tak juz zostanie??
A na siusiu latam non stop. A najgorsze, że przy kichaniu popuszczam. Lucy ty tylko dwa razy, a ja non stop. A kicham bez przerwy. I teraz juz jak na mieście albo w pracy jestem to jak mi sie zbiera na kichnięcie to takie pozy przyjmuję hehehe...żeby tylko zwieracze nie puściły...
