
a wiesz ze u mnie to samo???????to chcesz być przy porodzie? a dasz radę? itp. i wtedy się czuję jakby mi robili wyrzuty że biednego męża zmuszam do "takich" rzeczy...
i najlepiej od razu pic zeby czasami potem nie mogł przyjsc w odwiedziny do szpitala bo przeciez faceowi nie wypada do szpitala isc bo nie lubize facet powinien w domu siedziec
tak tak niech wogule nie widzi nic co boli i troche krwawi bo bedzie miec traumeTomek lepiej niech tego nie widzi ze moze miec jakis uraz itp
argument niezly....sama dziecka nie zrobilam ...
na to wyglada, aczkolwiek moi nic nie mowia ze to zle ze artur bedzie ze mna. mam tylko mowi, ze za jej czasow nie mozna bylo miec kogos przy sobie i z odwiedzinami tez krucho bylo...jezu czy ci nasi rodzice sa ze sredniowiecza
Moi teściowie właśnie w ten sposób myślą, kobieta w domu a facet zarabia, dlatego cieżko im było zaakceptować mnie i zupełnie nowe zasady panujące w naszym domu, pamietam jak dziadek męża był zszokowany i zdegustowany jak zobaczył męża zakładającego buciki Dominikowi, no bo przecież faceci takich rzeczy nie robią, miałam przerąbane na wstępie z tego tytułu, ale co tam...dziadkami akurat się nie przejmowałam, gorzej bywało z teściami.po prostu role męska i kobieca w rodzinie się trochę zmieniły i nie ma już ostrej granicy np. kobieta to sprząta gotuje i rodzi dzieci a mąż to zarabia kase...
ale niektórzy tego nie potrafią zaakceptować...
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 1 gość