Tu gdzieś jest chyba i moje miejsce: rocznik 70: Ala- 14 lat, Zuzia- 4 latka. Animasz, to prawda. Późne macierzyństwo to dopiero jest coś! człowiek nigdzie się nie spieszy, choć się spieszy; potrafi cieszyć się dzieckiem zupełnie inaczej- z poootężnym dystansem do dziecka, do siebie i w ogóle... Pozdrowienia dla wszystkich