POCCOYO, jakze milo Cie tu widziec, a z tym napiskiem to taki bajer tt, wklejasz napis w pospisie i sie ukazuje, Maggie Ci wytlumaczy bo ja w te klocki kiepska jestem.
Czytalam o Twojej ciezkiej wyprawie, szok!
Macie moze plany kiedy jedziecie do meza na stale?
Ilonka z kad ja ta cisze znam, to zawsze znaczy, ze juz ktos broi, w moim przypadku leci ziemia z doniczek
, albo dziecie sie do laptopa dorwalo, no albo pluje do pilota, wiele mamy opcji lobuzowania
. A co do bucikow, to sa takie slodkie na takich malenkich nozkach, sama slodycz!
Edytka dla Oskarka za raczkowanie, teraz sie zacznie pelzanie wszedzie
, pilnuj Go teraz jak oka w glowie
bo wpelznie wszedzie
Kasi.k co do pakowania to ja juz bylam spakowana w dwudziestym tyg
, a mialam takiego malego bzika
, ale to jest nic, ja mialam ogromna torbe, taka 30 kg, i kuferek na kosmetyki, no nie do malowania ale mialam tam wszystkie kremy i kremiki, a w tej torbie to latwiej powiedziec czego nie mialam! Jak dotarlam na porodowke to polozne sie pytaly gdzie ja jade? A moj maz dodal, ze z taka torba to na lotnisko a nie na porodowke, mieli ze mnie ubaw
. Ale jestem dumna z siebie bo nawet wszystko sie przydalo, mialam nawet termofor ku zaskoczeniu poloznej, a byl mi potrzebny
Lucy koniecznie wklej swoje nowe foteczki, jak Twoj brzusio rosnie. A co do plci Mayci to wszyscy twierdzili, ze chlopiec, na usg 3d lekarz nie mogl okreslic bo Maya byla tylem i za Boga sie przekrecic nie chciala
. Twoje fotki tez chyba sa nie wyrazne jak moje byly, sprobuj wkleic w hold that pic, i wklej drugi kod z pierwszej linijki, mi ten adres podala Kasia, ktora pozdrawiam z tego miejsca.
Uciekam sie myc i chyba spac, bo padam na twarz.
Spokojnej nocy
[ Dodano: 2007-03-10 ]Fela Kondzio sliczny chlopczyk i nie wierze, ze lobuziaczek z nigo, to normalnie anioleczek!!! A zalej nas tymi zdjeciami a co!
Ilonka bardzo bym chciala jeszcze miec dzieciatko i maz tez, ale ja sie boje, to naprawde ciezka praca, mi sie wydaje, ze Mayci poswiecam zbyt malo czasu bo i sprzatnac musze i cos upichcic i nie siedze z nia i sie nie bawie, a jak by bylo jeszcze jedno dzieciatko to juz wogole czasu zero, dla siebie tez
, ale za jakis czas moze trzy lata kto wie???