Już nie wiem co wam napisać..każdej po kolei.Nadrobiłam 6 stron i już nie pamiętam.
Jedno mi tylko zapadło w pamięć:
Elu --buziaki dla Jasiunia-Dzielny Chłopczyk
Domyślam się tylko co czułaś gdy Jaśkowi igłę w oczko wsadzali.Ja to prawie wyłam jak na pierwsze szczepienie poszliśmy i kłuli tylko dwa razy w nóżkę,a Ty bidulko musiałaś patrzeć jak igła wchodziła w oczko.
---Dla Ciebie.
Riterko----naprawdę zdolna bestyjka z Ciebie.U mnie mama potrafi tylko tak dziergać na drutach sweterki,kapciuszki dla Joachimka,czapki.I wyszywa mulinką obrazki.Ja tylko guzik umiem przyszyć.
Mój Skarb już druga nockę z rzędu przespał od 22 do 7 rano.A karmię cycem.Tamtej nocki nie brałam go do karmienia a tej wzięłam go i nakarmiłam a on nawet oczu nie otworzył
a potem położyłam go do łóżeczka i zasnął na boczku przytulony do ochraniacza.
Teraz uciekam bo obiadek szykuję
.Tę zapiekankę.Udała się już dwa razy i polecam:
- ziemniaki
- 5-6 pieczrek,
25 dag sera żółtego,
- cebulka,
- papryka,
- 1/4 pęta kiełbasy podwawelskiej,
- przyprawy do kuchni włoskiej,
- sól,
- pieprz,
- papryka chili w proszku.
Ziemniaki w zależności, na ile osób obrać i pokroić w talarki. Pieczarki umyć i zesmażyć. Ser zetrzeć na tarce. Cebulkę i papryczkę pokroić w drobnę kostkę (cebula i papryka sa tylko do smaku, wiec może ich być mniej niz całe). Kiełbaskę tę pokroić w kostkę. Składniki wrzucić do naczynia żaroodpornego. Wymieszać, przyprawić (soli powinno być więcej, bo ziemniaki muszą być dobrze posolone). Piec w nagrzanym piekarniku przez 1 godzinę.Pycha
Spokojnej niedzielki