ja niestety usypiam ja w wózku a pozniej przenosze i nie ma problemu ze spaniem w łóżeczku nawet jak sie obudzi na jedzonko to zjada ile chce i idzie dlaje spac w swoim łózeczku
wiem ze powinnam ja ooduczyć ale nie moge słuchaj jak ona płacze
niezłego masz męża Gabrysiu
ja ostatnio chciałm kupic mezowi sweter i były naprawde ładne i jak go zobaczył to powiedział ze sama bede go nosic a on go nie włozy
Dorotex.. ja też tak kiedys usypiałam.. pozniej juz Julke nauczyłam tak, ze kłądłam ją do łóżeczka , przyciagałam lozeczko do mojego łózka i lezałam obok poki nie zasnela.. az pozniej coraz czesciej pokłądałam ją i odchodziłam. Teraz bez problemu sama zasnie.
No ale w nocy mi gorzej spi... licze ze i z tym sie poprawi.
Dorotex widze ze masz takiego samego wybrednego meza pod wzgledem ubioru jak ja... ten to jak stara baba.. chodzi, przebiera az w koncu i tak nie kupi bo mu sie nei podoba ;p
Kasiu ja Oliwke tez tak juz nauczyłam kładłam ja do łózeczka włączałam karuzele 15 minut i spała i nie musiałam nawet siedziec obok niej (no moze pierwsze kilka razy jak oduczałam ja od usypiania w wózku) ale nie wiem jak to si estało ze z dnia na dzien był taki krzyk że nie było mowy w pozostaniu w łózeczku
podejrzewam ze jak mnie nie było to kazdy usypiał ja tak jak było mu wygodnie i maoja mama i opiekunka i mój mąz tez
[ Dodano: 2007-05-18, 20:29 ] wiesz co Kasiu on to zakłada sobie że wchodzi do pierwszego sklepu i musi tam sobie cos kupic jak nie ma tego co on chce to rezygnuje z zakupu i idzie do domu