moje maleństwo strzelilo sobie drzemkę, więc korzystam z okazji
Hektorka nie martw się, ze Kamilek jeszcze się nie usmiecha... tak naprawde świadomy usmiech dziecko ma koło 3 miesiąca, a wczesniej to tylko nasladowanie rodziców i zabawy z mimiką... może on np. usmiecha się przez sen lub przy jedzonku... usmiechaj się do niego nadal, gaworz z nim a na pewno wkrótce Kamilek odwdzięczy ci się najpiekniejszym usmiechem pod słońcem...
Gabrysia to dobrze, ze Oleńka tak spokojnie zniosła szczepionki... i rozumiem twój ból jako matki, bo jak Vikusi pobierali ze stópki krew na fenyloketonurię itd. to ja płakałam razem z nia i połozna nie wiedziała którą z nas ma uspokajać
ale to dla dobra naszych pociech i musimy byc dzielne dla nich... a Gabrysia to duża już dziewczyna - 5kg
i wygląda tak słodziutko na tych zdjęciach
caro ty to juz masz mlodego mężczyznę
wygląda świetnie
i dobrze, że chociaz w nocy spi...
A pamiętacie tego kolege mojego R. co przez częśc mojej ciązy siedział nam tu na glowie i szukała pracy? Wczoraj wpadł z wizytą i wyobraźcie sobie, że nawet gratulacji nam nie złozył ani nawet najdrobniejszego prezentu dla małej nie przyniósł tylko się spytal męża czy może skorzystać z netu
Ostatecznie przesiedział prawie 3h i non stop komentował Vikusię, ze za grzeczna, że powinna nam dac popalić i płakać itd. i się tak w nią wpatrywał dziwnie... Myslałam ze go zabiję
I jak sobie poszedł to w Viki chyba jakiś diabeł wszedł, bo od 15 do 22 dała nam niexle popalić
ciągle postekiwała, płakała i musiała być na rączkach i moja mama stwierdziła, że to ten kolega ją uroczył tym gadaniem... myslicie, że to mozliwe??