Witajcie, ja już na nogach

, włąsnie wróciłam ze spacerku z psem a traz piję kawusie

. za oknem znowu piękny, gorący dzień.
Muszę dziś iśc z Miłoszem na szczepienie..., ale nie wiem czy sie dostane, bo u nas w przychodni dzięcięcej jest zawsze z tym problem.mało lekarzy, dużo dzieci...a do tego ten strajk lekarzy

.a tak na marginesie to Miłosz bardzo boi się tego szczepienia

i dla niego jeszcze lepiej jak się nie dostaniemy.
Sandra, skopiuj stronę internetową tego wózeczka i wklej w poście.
