z tym miejscem , to ja mam trochę doła. Boję się, że ni zdążymy. Żeby Sebek miał mniej pracy i mógł więcej w domu robić, to może byłaby jakaś szansa, Ale z drugiej strony kasa też jest potrzebna. Sypialnię będę miała też nie za dużą i się zastanawiam, jak tam wszystko zmieścić. Wymarzyłam sobie szafę na całą ścianę, bo to wygodne, wszystkie graty i ciuchy by się pomieściły. Jak zrezygnuję narazie z toaletki, to będzie miejsce na łużeczko, ale gdzie na przykład przewijak wcisnąć, to nie mam pojęcia...
Docelowo dzidzia będzie miała całkiem ładny pokoik, ale może za jakieś półtora roku uda nam się go urządzić... masakra.
Wczoraj znalazłam w sklepie taaakie cudne spodenki na szelkach... Normalnie ledwo się powstrzymałam. Chyba długo nie wytrzymam i zacznę w końcu kupować.