gosia chodzilo mi to zebyscie wy sie nie gniewaly juz na swoich mezczyzna.. bo na mnie chyba nie macie powodu sie gniewac... mam taka nadzieje hihi
ja mam 27 lat. wyszlam za maz w wieku 22 lat,. dosc mlodo, ale szczesliwie... hihi przed malzentstwem bylismy ze soba 4 lata i to wystraczylo hihi
a adam jest starszy ode mnie 3 lata.
fela dzieki za pozytywny glos w sprawie.. ciesze sie, ze jednak nie zawsze przyjscie dziecka na swiat zmienia malznenstwo na minus....
lucy ja nie mam idealnego zwiazku... jasne, ze my sie tez klocimy.. i to jak. ale jedynie o pierdoly.. my oboje zodiakalne byki jestesmy..uparciuchy na maxa hihi a ja mam do tego ciezki charakter.. poza tym oboje nerwusy itd hihi wiec latwo nie jest....
ale nie zdarza sie to czesto.. i strasznie szybko mija...
ale zadnych cichych dni nie przerabialismy hihi
poza tym naprawde bardzo lubimy swoje towarzystwo... i nawet osobno nie wychodzimy, bo mamy wspolnych znajomych i lubimy spotykac sie w ich gronie.
adas czasem zaprasza kolegow na mecz... tak jak dzisiaj na przyklad i jest luz...
i jestem pewna ze adam przede mna niczego nie ukrywa... hihi czasem mowi, az za wiele... hihi takie gaduly z nas... hihi
i wiekszosc z was tez napewno ma happy zwiazki , ale w chwilach zlosci rozne rzeczy sie pisze i widzi sie wtedy tylko te negatywne sytuacje!!!!!.... ale wierze, ze to szybko minie... i bedzie ok... zobaczycie!!!!!!!!!!!!!!!!!
najwazniejsze to abyscie byli razem... zwiazki na odleglosc to porazka...i nierzadko pojscie na latwizne
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
a za takie numery facetow o ktorych piszecie.. to ja bym sie rowniez wkurzyla na maxa.......................
ja na przyklad ostatnio trulam adamowi, ze za malo sie o mnie troszczy... ze pewnie nie sprawdzi sie przy porodzie... i zostane sama... ze powinien lekarzy ustawiac i nie ufac im hihi i takie tam teksty mu rzucalam... az sie smial ze mnie... ale tak napadl mnie pesymizm chwilowy..... i mialam taki durny humor ze chcialo mi sie go nauczac i gledzic... i powiedzialam mu jeszzce, ze ma zakaz panikowania... bo ta funkcja nalezy sie mnie.. a on ma byc pelen spokoju... i wmawiac mi ze wszystko oki i jeszzce ma mowic mi kiedy mam przec i jak oddychac... bo ja nie wiem.. a on jesli nie wie to niech improwizuje.. niech ja czuje , ze choc jedno z nas wie na czym porod polega.. bo zwariuje... hihi
sluchal mnie a potem swtierdzil, ze jestem szalona...
no i taka ze mnie gderliwa zona.. ze moze to A mnie zostawi po porodzie....
ale jestem szczesliwa.. bo adas mowi ze w sobote owszem musi isc do pracy ale tlyko do 12 , ale za to w poniedzialek wezmie wolne!!!!!!!!!!!!!!1 i bedziemy razem!!! super bo sie nie spodziewalam... hihi kochany mezus!!!! a myslalam ze teraz bedzie chcial jak najwiecej pracowac bo niedlugo nasza sytuacja finansnowa ulegnie zmianie... ale kasa nie jest najwazniejsza!!!!!!!!!!!!!!!!!!! hihi
marta kochany ten twoj facet.. bilet przebukowal dla ciebie.. a ty niedobra chcialas sie go pozbyc hihi zartuje oczywiscie i zwracam honor ....
my jestesmy razem w sumie 9 lat i ciagle tak milo i sniadanka obiady kolacje... po prostu mamy skarby swiata!!!!! hihi
kasik vikusia coreczka na medal!!!!!!
lucy i kolezanka ma racje.. sama sobie wmawiasz ze jestes gruba itd a na fotkach zawsze tak swiezo, i radosnie wygladasz hihi
delfinka laseczko
[ Dodano: 2007-05-24, 00:39 ]
ale mi sie post wydluzyl.... hihi
zmykam . do jutra papa