arna nie jestes sama, mój mąż też bardzo dużo pracuje bo to też jest sezon na jego usługi, no cóż niech pracuje i dużo zarabia a później będziemy szaleć z zakupami dla dzidzi
choć tak naprawdę jest ciężko i wolałabym żeby z nami posiedział
Czesc Dziewczyny!
Dzieki za slowa otuchy.Kasiu3 patrzylismy na to tak pesymistycznie bo bardzo sie nie chcielismy rozstawac a jak jeszcze nie wiedzialam ze jestem w ciazy kontrakt juz byl podpisany wiec kupa kasy do stracenia jak sie rezygnuje.Takze ten wyjazd to przymus finansowy.Ja rozumiem ze to nas zblizy ale mimo wszytsko jest to bardzo ciezkie rozstanie na 4 miesiace wlasnie wtedy kiedy rodzi nam sie pierwszy dzidzius.... Jestesmy razem 6 lat, 2 lata po slubie i nigdy nie rozstalismy sie na wiecej niz tydzien.Jak my to przezyjemy?????????
Arna szybciej bedziesz miala malenstwo przy sobie
[ Dodano: 2007-05-24, 21:43 ]
Noi dziewczyny wam tez musi byc smutno jak mezusiowie tyle pracuja!!!
Martuunia sorrki jeśli zabrzmiałam troche szorstko, na pewno jest ci smutno, i tak naprawdę trudno się do tego przyzwyczaić. Ale będzie szybko i troszeczke będzie boleć.
Aga u mnie jest 35 st i musiałam odebrać pasierbice ze szkoły, powiem jedno w autobusie z klimom po rękach leciał mi pot.
Ale teraz jesteśmy w domu i jest lepiej, znacznie lepiej.
Witam wszystkich o poranku Jak tak czytam wasze posty to aż mi się lżej na sercu robi. Widzę że nie tylko ja mam problemy z widzeniem się z mężem. Mój mąż pracuje w innym mieście i musi tam nocować od poniedziałku do piątku. Więc dla siebie mamy tylko piątkowy wieczór, sobotę i niedzielę. Też mi smutno cały tydzień samej w domu.
I znowu upał od rana dołanczam do grona żon ,których mezowie pracują całymi dniami ,my też wspólnie spędzamy tylko weekendy. mój maz wychodzi do pracy zanim wstane a wraca to czasem już śpie.Wisimy w ciągu dnia na telefonie
hmmm.. ale to jednak prawda.. pieniądze szczęścia nie daja... ja wolałabym troszkę więcej czasu spędzić z mężem i małą i mieć trochę mniej kaski....
mała też za tatusiem tęskni bo ona to wogóle go nie widzi bo jak on jest to ona śpi. kiedyś zapytała czemu tata tak pracuje i pracuje to wytłumaczyłam 3-latce że na chlebek zarabia... to ona poszła do kuchni... rozejrzała się i mówi... ale my przecież mamy chlebek... ach te dzieci)))))