kasik viki wyglada slodziutko w tej sukieneczce.... nie moge sie napatrzec... hihi super ze juz jestescie razem!!!!!!!!!!!!
delfinka widze ze imprazke sie udala... i damy prezentuja sie jka zwykle uroczo...
gosia ciesze sie, ze juz miedzy wami jest dobrze!!!!
a ja dzis mialam niespodziewane pozegnanie w pracy... niby zwolali nas na spotkanie.. a tu supervisor wypada z tekstem do mnie, ze dzis koncze prace i takie tam tralala hihi i stalam tak na srodku a on skladal zyczenia w imieniu reszty... az sie wzruszylam na maxa... i lezki polecialy... hihi oczywiscie zartowal sobie jak on to ma w zwyczaju... powiedzial ze musze swojego little bubble przyprowadzic i pokazac... hihi bo ja jestem nazywana przez niego bubble... a moj maluszek little bubble... hihi
tak slodziutko.... no i mowi, ze pewnie jego pierwsze slowa beda "dawaj dawaj" bo tego sie nauczyl od nas... hihi z racji pracy w fabryce hihi zeby nas podgonic do pracy hihi
no a od wczoraj nauczyl sie "szybciej szybciej".. tylko ze w jego wydaniu brzmi to jak "cipci cipci" hihi smiech na maxa hiih
super mam supervisora.. jajacarz na maxa i taki cieply czlowiek... hihi
no i dostaalm kartke z zyczeniami od kazdego i karte na zakupy do mothercare...
taki mily gest.... hihi
az zal bylo odchodzic... i nagle dotarlo do mnie.. ze cos sie zmienia w moim zyciu.... na lepsze oczywiscie... ale z drugiej strony pelne niespodzianek, odpowiedzialnosci, troski... i porzadnego bolu na poczatek (czyt porod)
zamiast sie cieszyc to teraz mam natsroj taki senstymentalny... boje sie!!!
jutro przejdzie....