Ja sobie przypominam fargment z serialu "przyjaciele" gdzie cięzarna (Jeniffer Aniston ją grała, nie pamiętam serialowego imienia) według zaleceń lekarza miała uprawiać seks, zeby przyspeiszyć opóxniający się juz poród. Chcąc zwieść ojca dziecka, zeby się wreszcie zgodził na stosunek, starała się przybrać seksowne pozycje. M.in. zrzuciła specjalnie widelec, zeby go podnieść seksownie nachylając się to dopiero była scena sama niedawno wypróbowałam jak to jest tak się nachylić, ale jaja
Alineczq, pare stron wczesniej opisywalam swoj porod :) a seks faktycznie w moim przypadku to przyspieszyl , sperma ma silne własciwosci ktore pobudzają oksytocyne ,i ja to zrobilam z premedytacją:)
wisienka24, musze cie zmartwic
albo poprostu moj facet nie ma tyle oksytocyny w spermie
bo kochamy sie jak króliki juz od ok 2 tyg i nic
widocznie moja córka lubi takie akrobacje
hej, dziewczyny, ale wiecie że z tą pamięcią to matka natura tak specjalnie działa?, wydziela sie taki hormon, dzięki któremu czytacie potem "poród był ciężki, ale dla dzidzi rodziłabym jeszcze raz.... eee 6h porodu szybko minęło i trzymałam maleństwo w ramionach....poród? jeden dzień inny a dzidzia z nami" same tak będziecie mówiły
jagodka24 pisze:wisienka24, musze cie zmartwic albo poprostu moj facet nie ma tyle oksytocyny w spermie bo kochamy sie jak króliki juz od ok 2 tyg i nic widocznie moja córka lubi takie akrobacje
heheh , jagodka jak tyle sie kochacie to pewnie organizm juz sie przyzwyczaił:)