no ja nie robiłam zakupów z mężeb bo po 1 on sięna tym nie zna po2 nie ma cierpliwości do zakupów po 3 szybciej bysmy się pokłocili niż coś kupili. Dlatego zakupy robiłam albo sama albo ze szwgieka która kilka lat pracowała w sklepie dziecięcym więc ma o takich zakupach pojęcie. Mąż pglądał już wszystko w domku i nie miał żadnych zastrzeżeń.
he he no ja ze swoim pewnie też nie pójdę na zakupy bo aż się boję pomyśleć co by nawymyślał dla naszego dziecka w sumie to gust ma nienajgorszy ale na ciuszkach nie zna się zupełnie i dla niego śpioszki, pajacyk czy body to jest to samo
Oki od początku...
Witajcie wszystkie cieżarówki... witajcie przyszłe Mamy i Babcie jesli takie tu są... Witaj pontoniczku córciu moja... tu Babcia Busia - Babcia dla mojego wnuka/czki a dla ciebie zawsze mamcia. Wprawdzie ja nie jestem ciężarówką, ale wszystkim wam mocno kiobicuję, bo mam dwie cieżarówki na raz , wprawdzie juz nie w domu, ale mam. I bardzo je kocham. Widzę, ze tu bardzo poważne rozmowy sie toczą, ale tez i takie z przymrózeniem oka. Ciesze sie ze jesteście tu ze swoimi arbizikami, ciesze sie bo będzie wiecej Polaków hihihi Pozdrawiam wiec teraz moje dwie osobiste cieżarówki Pontoniczka i jej siostre Asie (ona niestety nie ma jeszcze neta i pewnie długo miec nie bedzie). Pozdrawiam was wszyskie i trzymajcie sie dzielnie buziaczki