wiecie jak sie nasmialam ,moja mama opowiadala mi jak urodzila mnie i mojego brata...mowi,ze ja mialam ksztaltna glowke i od razu bylam w miare proporcjonalna...a moj braciszek mial wielka glowe,wielkie uszy (do tej pory ma hi hi)...nawet wielkie jajka ...i moja mama mowi,ze polozne sie patrza ,a ona mowi ,,jaki on jest brzydki ,, ha ha
alr potem jakos wszystko doszlo do normy he he tylko uszy mu zostaly
[ Dodano: 2007-05-30, 11:42 ]ale jak moja mama mi opowiadala to myslalam,ze sie posikam...a najlepsze jest to,ze moj braciszek to cala mamuska
[ Dodano: 2007-05-30, 11:44 ]te obawy co do zdrowia dziecka sa najgorsze..ja to mowie,ze dla mnie moze byc moj synek najbrzydszy na swiecie,zeby tylko byl zdrowy