czesc kochane
ja cos ostatnio nie nadazam z doczytywaniem was, aj
a dzis siedze od 12 u Kubusia i tez nie mialam za bardzo czasu bo robilam sobie testy na prawko a tera zdzieci mi troszke swiruja razem, wiec
a z rana bylam na zakupach, gotowalam obiadek dla rodzinki i sprzatalam chatke-no w koncu oprocz pilnowania Kubusia mam tez inne obowiazki...
mi jest okropnie przykro jak T musi wyjezdzac bo nie widzi na codzien Oskarka i nie widzi tego jaki sie fajny robi z dnia an dzien
no ale takie juz sa nasze Poslkie reala, gdyby mial pracowac tutaj to by nie bylo juz tak kolorowo z finansami...