A ja wlasnie z pracy wrocilam i obiadek juz zjadlam dzis frytki i kotlecik schabowy od wczoraj bo mi jeden zostal.
I zaraz wstawiam pierwsze pranko Weronisi
A co do skurczy to nieczuje ale brzuszek twardy czasami, tylko ze mi wyszly chimoroidy i nie jest za fajnie
justyna zjadłabym dobrych fryteczek...
ja dziś pranka nie wstawiałam, pogoda dzis niepewna...niby deszczu nie ma, ale jakoś pochmurno jakoś.poczekam do jutra z tym prankiem, zresztą zbierze mi się po chłopcach do prania.
Justyna ja też w bloku mieszkam, ale wole suszyć na balkonie niż w łazience...
a co do terminu.... to rzeczywiście za równe 2 miesiące...ciekawe, która z nas pierwsza
jeszcze Basia ma termin ten sam co i my , ciekawe jak sie czuje...niedługo wraca z nad morza to sie dowiemy