ja dzis od rana robilam zakupki, sprzataalm chtke i obiadek szykowalam dlatego mnie nie bylo a po 12 pojechalam do Kubusia gdzie jestem do teraz, i robilam do tej pory test yna prawko- zawzielam sie!!!!
wczorasj wylaczylam komputer bo taka mega burza nad nami przechodzila ze strach!!
a dzis szarowka i chlodniej niz ostatnio, ale milo bo przynajmniej jest czym oddychac i nie jest tak duszno...
dzis wroce do domku pozenij bo ta kolezanka wyprawaia zalegle wczorajsze imieniny...
a co do tych boli glowy- moja siostra dostala skierowanie do laryngologa i neurologa...bylysmy tam wczoraj...neurolog dal skierowanie na eeg i jeszcze nic nie stwierdzil, wiadomo przeprowadzil ogolny wywiad, postukal ja mloteczkiem wkolano, lokiec i posprawdzal ogolne reakcje organizmu, a 11 czerwca po eeg chyab bedzie wiadomo czy to cos wymagajacego opieki neurologa,
a u laryngologa lekarka stwierdzila ze ma bardzo zasluzowana jakas tam scianke i to jakies tam zapalenie i to moze byc prawdopodobnie przez to...dostala jakies leki i ponowna kontrola za jakis czas.. no zobaczymy...
a z tym konaikiem u niej to nie wiem czy by przeszlo, ona by chyba nie wypila hehe ...
pustki u nas na teterce panuja ostatnio straszne!ale nie zniechecaj sie 
zawsze ktos tu zaglada
, tj. grubo poza gorna granice ( wg. jego wieku) ale jeszcze wieksze oczy zrobila jak zobaczyla jaki jest wysoki-96 cm... zaraz wszystko podliczyla i okazalo sie ze wg.wzrostu jego waga jest proporcjonalna... ach te francuskie male dzieciaczki 
... a przeciez nie byl szczepiony... cale szczescie kolejna wizyta dopiero za pol roku...
no wiec tak biegala biedna przerazona, tym bardziej ze moj pies zaczal ujadac-poczul sie mysliwym glupol....az w koncu przeskoczyla do sasiadow i zniknela po jakims czasie...