powoli zaczynam dawac tez pieczywo zeby juz ta wieczorna kaszke zamienic bo maly jej nie bardzo lubi,wczoraj zjadl pol bulki mlecznej na kolacje,nie spal po niej lepiej niz po kaszce ale zjadl i nic mu nie bylo,wiec chyba powoli wycofam te fuj kaszki
Ja Pawełkowi daje kaszke rano i wieczorem ale tez cos bede musiala innego wymyslec bo tez juz zaczyna marudzic przy ich jedzeniu moze tarozek lae boje sie troche dawac bo ma niecale 9 miesiecy
Ewelina82, no ciezko napewno bedzie,ja juz przestalam karmic ale jajos mi sie to dobrze udalo,bo jak zacza jesc kaszke na kolacje to juz mu nic nie dawalam teraz czasem wody sie napije w te upaly
pamietam ze przy Ani to bylo ciezko butelek odzwyczaic oj ciezko..