Juz tak mało, i niedługo jak te majówki będziemy pisać ,jak radziomy sobie z nowymi wyzwaniami.
A ja w środe zgniotłam moje maleństwo, źle wstawałam z łóżka i ścisnełam je jedną stroną i dostałam taki ból, że powalił mnie na kolana.

Bolało przeokropnie i przez ok minutę dochodziłam do siebie. I jak tam byłam na tej podłodze to aż się przeraziłam, bo przecież podobny będzie ból podczas porodu
I teraz mąż się nabija, jak będzie dzidiza miała zniekształconą głowę to będzie moja wina.
