hmmm, u nas tez choróbsko jakies wstretne, Maziulka ma goraczke, która tylko czopki zbijaja, majatek straciłam na syropki typu Panadol małego tez cos łapie
wklejam kilka zdjec w miare aktualnych mojej córeczki
tak, dostaje kropelki wzmacniające i generalnie przez pół roku jest super, a potem wystarczy drtobnostka i przez 3 miesiące nam się cosik przyplątuje na okrągło - największy problem Marzenki jest taki, że ona za mało płynów wypija
Izunia, juz dobrze z synkiem - nieprzyjemne takie wymioty w łóżku nam też się kilka razy przytrafiły brrrr!
A Zuzia ma powiększone węzły chłonne przez ten katar i nam lekarka przepisała biseptol - zresztą katar tez nie przeszedł i zzieleniał to jej jeszcze zakrapiam dicortinef do noska - nienawidzę chorób!!!