Kacper po pierwszym szczepieniu tą właśnie szczepionką był bardzo niespokojny,nie miał gorączki ani biegunki,ale przez ok 3 godz.zanosił sie strasznie płaczem,aż cały sztywniał
tzn nie cały czas bez przerwy,tylko spał i co chwilę budził sie z okropnym płaczem,nie dawałam mu nic sama,bo nie widziałam,tym bardziej że jak mówie nie miał gorączki,ale po skontaktowaniu się z lekarzem podałam mu apap i sie uspokoił.Później przed następnymi szczepionkami już wcześniej podawałam mu apap (na 20 min przez zastrzykiem) i było wszystko w porządku