witam dziewczyny - mialam chwile, poprawilam liste, mam nadzieje ze teraz jest na biezaco
trzymajcie sie kochane, wiem ze sie niecierpliwicie strasznie... to oczekiwanie jest najgorsze... ale cieszcie sie jeszcze stanem ciazy i porobcie ostatnie zdjecia...
co do porodu wiadomo - ciezko jak to porod, mala byla raz okrecona pepowina wokol szyi... poszlo jednak szybko bo caly czas chodzilam zeby szybciej glowka zstepowala w dol... staralam sie sluchac tez poloznych i koncowka wyszla super... bole wiadomo, ciezko je przetrwac ale naprawde nagroda jest gwarantowana

wiec nic sie nie przejmujcie... zycze wam z calego serca latwych i krotkich porodow...
teraz musze isc odciagnac pokarm (radze zaopatrzcie sie w laktatory bo bez tego sie nie obejdzie) - teraz w kolko tylko karmie i sciagam nadmiar pokarmu

a mala jest grzeczna... teraz ladnie spi...