
Marzenka ja sobie skopiowalam twojego posta i wydrukowalam i kiedy jakies czarne mysli mnie nachodza to sobie na niego zerkam i zaraz nabieram nadziei i sil





basik wspolczuje z tesciowa... a to franka jakas

A ja ciesze sie, gdyz:
1. Vikula wazy 5400g



2. coraz lepiej radze sobie z płaczem mojego skarba i coraz rzadziej placze razem z nia...
3. rodzina meza sie wypiela na nas, stwierdzila ze maja plany i nie moga przyleciec by pomoc troche z mala CZYLI moj maz zobaczyl jak mozna na nich liczyc i zapowiedzial ze maja zakaz wstepu do nas i odwiedzin


4. 23 czerwca przylatuje do mnie ciocia pomoc przy malej, a raczej dotrzymac mi towarzystwa i gotowac

jest jeszcze wiecej dobrych rzeczy ale Vikula spi mi na rekach (doklanie na lewej) a ja prawa stukac w klawisze niezbyt umiem bom leworeczna jest
