Witajcie z rana kobietki-mamusie
Ja na chwilke zajrzalam do was,a moj maly skarbus jeszcze spi.. a ja chyba zaraz do malutkiej dolacze bo jakas senna jeszcze jestem..
A wiec na poczatek dziekuje wam za mile slowa,za slowa pocieszenia bo jednak tego potrzebuje.. to moja babcia i ja tak nie do konca miedzy nami ta roznice pokolen widzialam.. bo moze nie gadalysmy na ten temat wczesniej..

Ale mam nadzieje ze babci przejdzie obrazalstwo..
A moj maz moze miec odmienne poglady tylko to jest ciekawe ze prawie na kazdym kroku mamy inne zdanie jesli chodzi o wychowanie Nicolci.. to wcale nie jest zle tylko w takim przypadku trzeba sie po prostu bardziej starac i na jakis kompromis isc.. ale tak ogulnie to z mezem uklada mi sie super.. jest milutki i kochaniutki.. fajnie to okreslila diem ja i moj maz tworzymy oboz i musimy sie trzymac razem

i tak tez jest

Jestem szczesliwa maz tez nawet jak sobie cos tam pomarudzi pod nosem he

no i wazne jest ze moja coreczka jest zdrowa,szczesliwa i bardzzoo kochana czasami mam wrazenie ze kocham ja za bardzooo ale czy mozna dziecko za bardzo kochac? Mysle ze nieee niektorzy to nazywaja miloscia zaborcza ale ja mysle ze ta moja milosc z wiekiem Nicole bedzie inna taka madrzejsza taka mam przynajmniej nadzieje
A jesli chodzi o zlosc. to czasami tez sie musze przyznac przykladowo jak usypiam mala Nicole juz przeszlo godzine to zaczynaja mi nerwy puszczac.. i niestety tez na malej sie to odgrywa.. to znaczy czasami krzykne choc wiem ze nie powinnam bo to i tak nic nieda ale jak ja widze ze mala jest juz taka spiaca a nie bedzie spac bo jej sie niechce czy nie umie(np.zabki jej ida w ostatnim czasie) i tylko sie smieje do mnie i ciagnie za wlosy to jej taka zabawa to wtedy krzykne,poloze na boczek przytule sie do niej i tak zasypia.. to jest ciekawe ze musze byc troche stanowcza i wtedy mala troche pomarudzi i poplacze ale zasypia..

Nie lubie takich sytuacjii ale tez sie zdarzaja dzieki bogu ze tak rzadko.. ale wlasnie w takich sytuacjach tak sobie to tulmacze

cwicze moja cierpliwosc do mojej coreczki a potrzebuje ja miec i to duzoo Takze staram sie nie krzyczec i wszystko ladnia i na spokojnie robic bo przeciez kocham moja Nicolcie jak nikt inny na swiecie he boze ale ja wypracowania pisze ostatnioo
Maggie zycze ci dzisiaj wszystkiego dobrego i powodzenia w staraniach o ten paszport dla Antosia bedzie wszystko ok napewno sama mowilas ze to fajni ludzie sa w tej ambasadzie co nie takze trzymam kciuki i bedzie dobrze
Mama_Kingi masz racje zycie swiat tak poszlo z postepem ze niektorzy ludzie np.moja babcia nie nadazyla za tym.. i tez trzeba wziasc pod uwage ze babcia juz ma poza 60 lat.. niewiem dokladnie ile ma .. ale chyba sie starzeje.. bez urazy bo czeka to kazdego z nas tylko ze mam problem ostatnio z nia na pewne tematy pogadac.. ale to minie jakos mam nadzieje
A moja Nicole to ostatnio robi to coraz wieksze postepy

Te samodzielne kroczki sa piekne.. A malutka juz wie ze ja chce zeby ona sama szla bo jak ja nie trzymam juz za raczki to najpierw sobie tak stoi sama trzyma rownowage i wtedy sie tak ladnie do mnie szelmowsko usmiecha i zaczyna robic swoje male trzy albo cztery kroczki i pozniej prosto w moje ramiona wpada super uczucie a potem ja sie ciesze ze mala tyle przeszla i ja caluje i przytulam.. heh Oh,cos pieknego jest miec dziecko.. i z kazdym dniem mala jest wieksza.. czasami to ten czas leci za szybko ok ide sie jeszcze polozyc moze usne jeszcze buziaczki dla wszystkich,milego dnia,u nas pogoda brzydka.. pada i pada chociaz zapowiadali bardzo piekny i cieply dzien..

no zobaczymy moze sie jeszcze wypogodzi.. Pozdrawiam serdecznie,dziekuje wam i buziaczki .. do pozniej paa aha i sorrki ze sie tak rozpisalam ale ja straszna gadula jestem ale to juz wiecie hhe
