Ewcik życzonka dla Aluni! niech rośnie zdrowo kochana!
My dziś...J ma 30urodziny...żona mu nic nie kupiła, bo kiedy?
wstrętna baba ze mnie...no trudno, odpokutuj to, obiecuję... Poza tym..Hania ślicznie spała, w sumie w nocy mieliśmy jedno kamrienie...od 19.30 spała do 1w nocy, potem w miarę szybko usnęła i następne o 5...z tym, że do 6nie mogła usnąć...Ale wreszcie padliśmy wszyscy wymęczeni! w dzień w miarę...spała troszkę w wózku, byłyśmy na spacerze, potem ona spała, a ja sprzątałam całą chałupę...Udało się!
Potem były 2mega kupy!!! jednen pampers po drugim no i jeszcze w trakcie przewijania musiałam się asekurować tetrową pieluszką...
a potem 2godziny leżała i się na mnie gapiła, a ja już prześpiewałam cały znany sobie repertuar...najbardziej polubiła piosenkę "daj mi nogę..." i śmiała się jak wariatka! znowu próbowała wydać z siebie dźwięk, ale dziś nic z tego nie wyszło...
A teraz spadam z nią na dół do mamy, bo u nas znowu tropiki...No i zjem sobie serniczka na zimno z truskawami!
A nawet dziś chlapnęłam 2łyczki piwa....boziu, jak mi tego brakuje...
Ok, uciekam, może wieczorem wejdę na chwilę...
A jak tam przed chrzcinami? ja zaczynam wariować...nie wiem, w czym małą zapakować...Mam becik, ale jakiś duży mi się wydaje...szkoda mi było kasy na coś, ale widziałam rożki po 26zł, to może kupię?bo jakoś trzymanie jej bez niczego mnie nie przekonuje.
Doris a Wy jak robicie?
pozdrowienia dla wszytkich!