Chciałabym poznać Wasze opinie na temat czapeczki. Zawsze nakładacie ją swoim maluszkom?
Dziś na spacerze widziałam mamusię z pięciomiesięcznym niemowlaczkiem - nie miał czapeczki. Trochę się zdziwiłam Wydawało mi się się, że to konieczna ochrona przed wiatrem i słońcem, ale może się mylę. Może dziecku, które przecież leży pod budką, nie jest potrzebna w takie ciepłe dni...
Co Wy na to?
ja mojemu brzdacowi zakladam czapeczke tylko wtedy gdy wieej lub slonce swieci u centralnie w glowke
jesli idziemy tylem do slonca to ja zczapeczk irezygnue bo mimo ze jest cienka to Oskarkowi sie poci glowka...a bez czapeczk ijest idealnie
no chyba ze jest pogoda nieodpowiednia
Ja zawsze nakładałam Izie czapeczkę podczas spacerów,przede wszystkim,żeby uchronić ja przed słońcem,a uszka przed wiatrem...były to delikatne,przewiewne czapeczki....
Teraz,jak Iza ma 2 lata czasami nie ubieram już czapeczki,zwłaszcza jak nie ma słońca...ale w słoneczne dni czapeczka to podstawa!!!
ja mojemu małemu zakładam czapeczke tak jak Natka Oskarkowi - gdy wieje silny witar lub gdy słoneczko swieci mu na główke....bardzo mu sie poci główka i od razu dostaje potóweczek na karku....
ale moim zdaniemLimonka, Jasiu jest jeszcze za malutki i powinien miec czapeczke, wiec nie rezygnuj z niej
dokladnie dokladnie Jasiu jest za malutki chyba na brak czapeczki...zreszta sa takie cieniutenkie, a Twoj maluszek jest jeszcze chyba za delikatusny aby ryzykowac spacerka bez czapeczlki
mój maluch urodzil sie rok temu wiec rok temu o tej samej porze mial 6 dni....a czapeczke zakładalam mu zawsze - zasłaniałam mu główke i uszka....az do tego lata....
Ja mojej Jagusi też zawsze zakładam czapeczki gdy na spacerek się wybieramy. Tym bardziej, że my na wiosce mieszkamy, a tu na ogół wietrznie bardzo jest. Jak była młodsza, nie rezygnowałam z czapeczki nawet w samochodzie....
Oczywiście nie zamierzam rezygnować:) Zastanawiałam się tylko, kiedy można sobie pozwolić na spacerki bez czapeczki. Wydawało mi się, że pięciomiesięczny maluszek też jest jeszcze niegotowy na spacery z gołą główką.
Moja emilka ma wlasnie 5 miesiecy i w takie upaly definitywnie nie zakladam jej czapeczki,bo uwazam ze to juz by byla przesada,tym bardziej,ze jest zaslonieta buda od wozka no i mamy parasolke.Natomiast gdy wieje wiatr,to wtedy czapusia obowiazkowa no i jak juz sie przesiadzie do spacerowki,to wtedy slonko bardziej bedzie w glowke grzalo,to wtegy jakis cienki kapelusik tea obowiazkowy,ale na pewno nie czapeczke z nausznikami,w koncu jest lato i skwar okropny.
Jak Dominika jest w wózku to nie zakładam jej czapeczki, bo jest osłonięta budką od słońca i wiatru, ale gdy nie jest w wózku to czapeczka jest obowiązkowa.