Wy tu o obiadkach rozprawiacie, a ja już po,została tylko porcja dla mężusia

,ale jakby co to chętne zapraszam bo sam pewnie nie da rady.Zrobiłam dziś ziemniaczki z kurczakiem i mizerią(troszkę jak u Joli).
Byłam dzis na spacerze,strasznie cieplutko

,ale złapaliśmy ciut powietrza i do domciu.Sosenko ja też codziennie po 2-3 razy jestem na spacerze,tylko teraz przez katar trochę odpuściłam,ale skoro chcesz Bartka ze sobą zabrać,to jak się wyśpi,to Go podeśle

.Już sobie wyobrażam spacer z dwoma urwiskami
Idę coś porobić,ale chęci gdzies zgubiłam.Mam spokój jak nigdy,Bartek śpi,Dominis poszedł do kolegi a aj mam lenia,więc chyba to wykorzystam
