No wlasnie widze ze moj synek sie rozkreca dzisiaj rano tak zasuwał do kabla od lampki nocnej ze sie w glowie nie miesci a zebyscie słyszały jak kszyczy bo nie moze odsunac tej szuflady
Justynko bardzo mi przykro, aż mam gęsia skórkę po tym co przeczytałam.
Ale niech Twoja siostra walczy o kolejne USG, kolejne badania.
Wiem co pisze ponieważ mojej bliskiej koleżanki siostra miała identyczny przypadek. Lekarz robiący USG powiedziała że musi isc na zabieg usunięcia ciąży po dziecko jest martwe serduszko nie bije. Zgłosiła sie do szpitala ale chodziła za wszystkimi i prosiła, błagała o kolejne badania i zrobili jej. Dzisiaj jej synek ma 3 latka. Lekarz się pomylił. Niech domaga się kolejnych badań. Łatwo jest się pomylić.
Wierzę w to że wszystko będzie dobrze a lekarz który jej to powiedział to cholerny partacz.
Dorotka ma acje niech sie domaga szczególowych badań niech sie upiera ile tylko wejdzie Boze zeby to tylko była pomyłka bede sie za to modliła wiecie nawet nie potrafie o tym pisac mi osobie w sumie postronnej od razu robia sie oczy pełne łez
Justyko tez mam nadzieję,że to nieprawda. dziewczyny maja rację, trzeba walczyc do końca, upewnic się na 100%,żeby potem nie mieć do siebie żalu. W takiej sytuacji pewnie siostra nie ma na nic siły, ale warto próbowac nawet jeśli szanse są nikłe. żeby to był tylko błąd aparatury
Justynko nigdy bym nie chciaął rpzez to przechodzic.. to straszny bol.. tymbardziej ze była to juz bardzo zaawansowana ciąża brak słów.. co mozna powiedziec w tej sytuacji? nie da sie nic sensownego wymyslic..
U nas akcja pakowanie.. jutro z rana wyjezdzamy... postaram sie jeszcze wieczorem do was zajrzec by sie pozegnac... narazie mam tyyyyyyyle na głowie..
Kasiu to zupełnie tak jak u mnie - akcja pakowanie. Już mam tyle rzeczy na głowie ze pewnie zapomnę czegoś zabrać.
Dzisiaj naszykowałam już torby wyprałam pościel Oliwki ale jej rzeczy wypiorę dopiero w sobotę. Dobrze ze chociaż nie muszę zabierać jedzenia Oliwkowego i artykułów chemicznych bo pojadę ze szwagrem do sklepu zaraz po rozpakowaniu się. Zawsze troszkę więcej miejsca w samochodzie.
Justynko wiesz może coś więcej co z dzidziusiem Twojej siostry?? Trzymam mocno kciuki i modlę się żeby to była pomyłka.
dorotko u nas to ejst masakra z tym samochodem... mamy polówke, ale wozek zajmuje 3/4 bagażnika.. a jada z nami tescie... och nie wiem jak my sie zapakujemy... jakos bedzie trzeba....