K@tk@ nie martw sie! My staralismy sie tym razem przez dwa lata! Po roku bylam w ciazy, ale sie nieutrzymalo i trzeba bylo jeszce prawie rok zeby na nowo byla dzidzia w brzusiu! My mamy duza core 16lat (to moja przyszywana, cora meza ale z nami od samego poczatku wiec jak moja, bo od 4roku ja wychowuje) potem jest nasz syn 11lat (tez raz bylam w ciazy przed nim - 6miesiecy wczesniej i tez sie nieutrzymalo) i corcia niedlugo 8 latek (na jesieni!) Ta dwojka to jest nierozlaczalna! a duza cora to zawsze ze mna siedzi! Potem bede miala mala jak duza na studia pojdzie! hihihi! Coz nie wszystko zawsze mozna przewidziec! Czasem sa niespodzianki! A ja to sobie zawsze mowie, ze widocznie tak juz mialo byc, bo przeciez gdyby te moje inne ciaze sie utrzymaly to tych innych dzieciaczkow by nie bylo, a sa swietni! Trzeba pozytywowac!
A co do rodzenstwa, to ja mam siostre o 4lata starsza, ktora ma mnie w nosie, zawsze miala!!! Nigdy do mnie nie przyjechala nawet na slub, i to nie z braku funduszy, bo co rok za granica w hotelu 5gwiazdkowym siedzi!!! A mnie na taki luksus nie stac! No coz rodzinka to nie zawsze co by sie chcialo i roznica wieku chyba nie ma az takiego znaczenia! U meza to samo (3 chlopcow z roznica co 2lata), kazdy sobie... skrobie!!! Moze dlatego ze byli wychowywani w duzej konkurencji...