Ale mialam koszmarna noc... Tak na dobra sprawe to zasnelam dopiero nad ranem. Jak lezalam na plecach to bolaly mnie plecy, jak na boku to noga... wrrr
Juz nie moge sie doczekac kiedy znowu bede mogla spac na brzuszku. Wogole to dokuczala mi goraczka, kaszel, katar, wszystko na raz. Dzis jest juz troszke lepiej, umiem juz cos powiedziec, tylko z gardla wylatuje taka okropna flegma, ale moze to dobrze.
Wiesz Siunia tak na prawde to ja nauczylam sie jezdzic autkiem jak juz mialam prawko w rece i siedzialam za kierownica wlasnego pojazdu. Mimo wszystko jak jedziesz z instruktorem to wiesz ze ma on pod noga sprzeglo i hamulec... Ja do dzisiaj mam problem z ruszaniem pod gorke i z parkowaniem, bo chociaz zdawalam na nowych zasadach to polowe godzin spedzilam na placu manewrowym wykonujac dziwne slalomy miedzy pacholkami, i na co to komu?? Ale teraz jezdzic lubie bardzo! Chociaz chyba i tak Krzysiek jezdzi duzo czesciej, to znaczy on na impreze a ja z imprezy, ze wzgledow oczywistych
O rany... ale sie przerazilam teraz... Jak wyjedziesz do Polski to bedziesz miec dostep do internetu?? Nawet mnie nie strasz, ze zostane to sama na 3 miesiace
[ Dodano: 2007-06-15, 12:13 ]Ale mialam koszmarna noc... Tak na dobra sprawe to zasnelam dopiero nad ranem. Jak lezalam na plecach to bolaly mnie plecy, jak na boku to noga... wrrr
Juz nie moge sie doczekac kiedy znowu bede mogla spac na brzuszku. Wogole to dokuczala mi goraczka, kaszel, katar, wszystko na raz. Dzis jest juz troszke lepiej, umiem juz cos powiedziec, tylko z gardla wylatuje taka okropna flegma, ale moze to dobrze.
Wiesz Siunia tak na prawde to ja nauczylam sie jezdzic autkiem jak juz mialam prawko w rece i siedzialam za kierownica wlasnego pojazdu. Mimo wszystko jak jedziesz z instruktorem to wiesz ze ma on pod noga sprzeglo i hamulec... Ja do dzisiaj mam problem z ruszaniem pod gorke i z parkowaniem, bo chociaz zdawalam na nowych zasadach to polowe godzin spedzilam na placu manewrowym wykonujac dziwne slalomy miedzy pacholkami, i na co to komu?? Ale teraz jezdzic lubie bardzo! Chociaz chyba i tak Krzysiek jezdzi duzo czesciej, to znaczy on na impreze a ja z imprezy, ze wzgledow oczywistych
O rany... ale sie przerazilam teraz... Jak wyjedziesz do Polski to bedziesz miec dostep do internetu?? Nawet mnie nie strasz, ze zostane tu sama na 3 miesiace