Lucy jeszcze raz gratuluję i cieszę się, że maluszek zdrowy. Mam nadzieję, że jak wypoczniesz to opiszesz nam wszystko. Oliverek słodziutki.
Acia ja nie przepajam. Tylko cycuś. A te płytki mam inne: o karmieniu piersią i opiece nad noworodkiem.
Avisek bardzo Ci współczuję. Ale faktycznie nie możesz mieć do siebie pretensji o karmienie butelką, bo to przecież nie twoja wina. Trzymaj sie dzielnie, mam nadzieję że szybko dojdziesz do siebie.
Obiecuję wkleić nowe fotki mojego chłopczyka,który rośnie jak na drożdżach. Już ciuszki rozmiar 56 są na niego idealne, a jak wrócił ze szpitala to się w nich topił.
Dziewczyny a jak załatwiałyście macierzyńskie? Jarek zawiózł do mojej pracy jakies tam papiery ze szpitala i mój szef miał pozałatwiać, ale ja nie wiem czy do zusu nie muszę sama iść. Powiedzcie jak to jest?
Acia ja nie przepajam. Tylko cycuś. A te płytki mam inne: o karmieniu piersią i opiece nad noworodkiem.
Avisek bardzo Ci współczuję. Ale faktycznie nie możesz mieć do siebie pretensji o karmienie butelką, bo to przecież nie twoja wina. Trzymaj sie dzielnie, mam nadzieję że szybko dojdziesz do siebie.
Obiecuję wkleić nowe fotki mojego chłopczyka,który rośnie jak na drożdżach. Już ciuszki rozmiar 56 są na niego idealne, a jak wrócił ze szpitala to się w nich topił.
Dziewczyny a jak załatwiałyście macierzyńskie? Jarek zawiózł do mojej pracy jakies tam papiery ze szpitala i mój szef miał pozałatwiać, ale ja nie wiem czy do zusu nie muszę sama iść. Powiedzcie jak to jest?
-
wisienka24
- Mistrzu dwa tysiace!
- Posty: 2589
- Rejestracja: 07 mar 2007, 16:31
Lucy, synek prześliczny!!! A jaki malutki wydaje się w ramionach tatusia
Kamilko, ja jeszcze macierzyńskiego nie załatwiałam
, ale dzwoniłam do mojej kadrowej i powiedziała, że wystarczy dostarczyć tylko zaświadczenie od lekarza o urodzeniu dziecka i macierzyński jest przyznawany automatycznie. U Ciebie chyba poowinno być tak samo, pracujesz w prywatnej firmie, tak?Bo ja w budżetówce, ale to chyba nie ma znaczenia.
Dziewczyny, dziś ja świruję
choć mam do terminu jeszcze całe 7 dni, ale mama i brat dzwonią, bo mają przeczucie, że urodzę wcześniej .... trochę się na to nastawiłam i teraz 
bo NIC się nie dzieje .... wrrrr .....
[ Dodano: 2007-06-19, 08:39 ]
Czy są może jakieś wiadomości od Asiuli?
Kamilko, ja jeszcze macierzyńskiego nie załatwiałam
, ale dzwoniłam do mojej kadrowej i powiedziała, że wystarczy dostarczyć tylko zaświadczenie od lekarza o urodzeniu dziecka i macierzyński jest przyznawany automatycznie. U Ciebie chyba poowinno być tak samo, pracujesz w prywatnej firmie, tak?Bo ja w budżetówce, ale to chyba nie ma znaczenia.
Dziewczyny, dziś ja świruję
choć mam do terminu jeszcze całe 7 dni, ale mama i brat dzwonią, bo mają przeczucie, że urodzę wcześniej .... trochę się na to nastawiłam i teraz bo NIC się nie dzieje .... wrrrr ..... [ Dodano: 2007-06-19, 08:39 ]
Czy są może jakieś wiadomości od Asiuli?
lucy - gratulacje slicznego synka....
no coz ja w na zmiane karmie z jednego cycka, a z drugiego odciagam... dizs odpadl mi strup i ukazalo ioe niezle pobojowisko... nie dziwota ze boli... nie wiem jak ja teraz z tego cyca sciagne.... ale podobno 3 dni i przechodzi... grunt ze dzis nie mam goraczki... wyjde z mala na spacer bo w domu oszalec mozna
[ Dodano: 2007-06-19, 09:02 ]
indigo - moj maz zawizol papiery do firmy (wypis ze szpitala i akt urodzenia dziecka) a reszte juz zalatwia firma z zusem
no coz ja w na zmiane karmie z jednego cycka, a z drugiego odciagam... dizs odpadl mi strup i ukazalo ioe niezle pobojowisko... nie dziwota ze boli... nie wiem jak ja teraz z tego cyca sciagne.... ale podobno 3 dni i przechodzi... grunt ze dzis nie mam goraczki... wyjde z mala na spacer bo w domu oszalec mozna
[ Dodano: 2007-06-19, 09:02 ]
indigo - moj maz zawizol papiery do firmy (wypis ze szpitala i akt urodzenia dziecka) a reszte juz zalatwia firma z zusem
Matko okropna noc za mną. Od trzeciej nie śpię.Mały niby nie płakał, ale wydobywał z siebie takie dzwięki jakby kupę robił. Ale to nie była chwilka, tylko non stop. W pewnej chwili tak jakby jeszcze mleko mu się do ust dostało i tak chrobootał, jakby miał sie udusić. 
Byłam przerażona, jarek również. Już normalnnie miałam do szpitala jechać. Aje jak brałam go na ręce to jakby przechodziło. sama już nie wiem. Teraz trochę przysnął, ale jak się przebudza to dalej to samo, tylko troszkę mniej. nie wiem czy boli go brzuszek czy co to?? To jest straszne kiedy maluchowi coś dolega, a ja nei wiem co i nie mogę mu pomóc. Teraz zastanawiam się co jest przyczyną. Z tego przerażenie postanowiłam jednak zrezygnować na razie z pomidorów, sałaty i w ogóle wszystkiego. Ale co jeść??
Kanapkii obiad jakoś dam radę. Ale wszędzie pisą o owocach i warzywach... ale jakie i jak je jeść??
Dziewczyny co z warzyw i owoców jecie oprócz marchewki, pietruszki i buraczków?? Bo ja już zupełnie nie wiem co robić.
Byłam przerażona, jarek również. Już normalnnie miałam do szpitala jechać. Aje jak brałam go na ręce to jakby przechodziło. sama już nie wiem. Teraz trochę przysnął, ale jak się przebudza to dalej to samo, tylko troszkę mniej. nie wiem czy boli go brzuszek czy co to?? To jest straszne kiedy maluchowi coś dolega, a ja nei wiem co i nie mogę mu pomóc. Teraz zastanawiam się co jest przyczyną. Z tego przerażenie postanowiłam jednak zrezygnować na razie z pomidorów, sałaty i w ogóle wszystkiego. Ale co jeść??
Kanapkii obiad jakoś dam radę. Ale wszędzie pisą o owocach i warzywach... ale jakie i jak je jeść??
Dziewczyny co z warzyw i owoców jecie oprócz marchewki, pietruszki i buraczków?? Bo ja już zupełnie nie wiem co robić.
od Asiulki niema wiesci wczoraj do mnie pisala ze miala ktg i usg a reszta sie dzis rozstrzygnie co dalej wiec czekajmy na info 
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Sherriwette i 1 gość