Witajcie.
My oczywiście piszemy się na następne spotkanie
Wczoraj było bardzo miło. Do domu zajechałam o 18. Synek był wykończony spacerowaniem, ale do końca był dzielny i nie marudził. Za to Majeczka obudziła się na przystanku i w płacz. Na szczęście uśpiła ją jazda autobusem.
Fajnie było sie z wami spotkac ja jeszcze z mezem pospacerowalismy troche po Sopocie i w domku bylismy po 19 mam nadzieje ze niedlugo nastepne spotkanie
Hej! dołączam za radą Doris No mam nadzieję, że mój przyjazd będzie aktualny...A w razie co,mogę kontrolować, gdzie się organizujecie...chętnie wpadnę do Sopotu...oby tylko upałów nie było bo dla Hani prawie 3godziny w aucie jak piekarnik to nic przyjemnego...
No pozdrawiam i zazdroszczę Wam tych spotkań!