co za pogoda... leje !!!!!!!!!!!!!!
dobrze, ze pojechalismy autem na zakupki bo to daleko.... hihi
chetnie bym sie przeszla, ale ta pogoda
nastroj barowy.... piwko bezalkoholowe,frytki i film...
no wiec spadam oddac sie temu tworczemu zajeciu....
tak sie dzis zakrecilam kolo wozeczka... i kurcze fajnie by bylo juz pojezdzic z maluszkiem na spacerki..
chyba zaczyna mi sie nudzic.. hihi
a nic nie kupilismy.... wrrrrr chcialam ta gruszke fride, ale nie bylo... a w mothercare sliczne ubranka przecenione.. . gdybym tylko znala plec to mozna szalec...
kazalam adamowi zawiezc sie tam prosto ze szpitala po porodzie jak tylko poznamy nasza slodka tajemnice!!!