Wiesz mi też Sabinka pasuje do Joasi i często tak do niej mówimy z mężem, ale nie wiedziałam czy w przyszłosci Sabina będzie jej sie podobać
a z drugiej strony jak się słodko uśmiecha to jest taka Joasia nasza kochana a nie Sabinka , tak więc w zależności od nastroju używamy dla małej tych dwóch imion na przemian.
A ja 17 czerwca w zeszłym roku byłam z mężem na wakacjach i tego dnia mamy rocznicę ślubu i ja podejrzewałam, że jestem w ciąży i chciałam oznajmić to mojemu mężowi na szczycie naszej ulubionej góry albo na takiej romantycznej polance ale nie kupiłam testu ciążowego a do najbliższej apteki było za daleko, był straszny upał i nie chciało mi się tam iść. No i dopiero po powrocie zrobiłam test i po prostu w domu mu powiedziałam o dzidzi hihi
, nie dostałam dwa tygodnie po normalnym terminie i mówie to do męza a on ze to nie mozliwe zeby za pierwszą próba sie udało ze pewnie sie przesuneła bo sie ciepło zrobiło ze z powodu zmiany temperatur ale ja tam juz wiedziałam, wieczorem test, przymknięto oczy i czekanie-3 minutki. I jest ...... wychodze z łazienki patrzę a maż juz pod drzwiami stoi i czeka no i mówie ze są !!!!!!! dwie kreski są. Przyszedł do nas jeszcze nas przyjaciel i oczywiście mąż nie mógł sie powstrzymać i mu powiedział było miło, zjedlismy wszyscy naszą ulubiona pizze,a no tak przyjaciel nasz przyszedł bo ja robiłam test w swoje urodzinki i przyszedł mi zyczenia łozyc a ja dostałam najwspanialszy prezent !
odezwę sie pozniej jak juz bedziemy po i wam napisze jak Amelka sti z wagą i w góle papaśki miłego dnia
