LIPIEC 2007

[Aagaa]

na pewno wszytskie sobie poradzimy ;) Ojej teraz jak juz 1 kruszynka jest to juz co wieczor bede myslala ze to juz dzis sie zdarzy

[joanna1111]

No napewno i niewyspane noce My kobiety wszystko przezyjemy

[Kinga_łódź]

Asiu przeżyłyśmy te 9mcy to reszte życia też damy radę

[joanna1111]

U mnie nie ma dnia zeby ktos nie dzwonil i pytal czy to juz.

[ Dodano: 2007-06-25, 13:58 ]
Kinga nie watpie Przynajmniej mamy juz rodzine pelna.2+1

[Aagaa]

wlasciwe to straszne bo tylko takie smsy stracha napedzaja! Czlowiek na chwile oderwie mysli i znow boom!!!

[Katka]

Uleńko, Wasz bobasek jest PRZECUDNY ! A jakie z niego maciupeństwo

[joanna1111]

Mnie narazie nic nie denerwuje i nie napedza stracha ale jak bym byla po terminie to zupelnie co innego.Tu chcesz dziecko juz miec przy sobie a do tego te telefony.

[Anulaf]

Z ja tu jestem zaskoczona dzisiaj, bo moja tesciowa juz o 8mej rano dzwonila! Bo wczoraj o polnocy telefon jej dzyndznal i myslala, ze to juz! Ona chyba snila! No ale po raz pierwszy taka niecierpliwa! Bardzo smialismy sie z tego! Dziwna sprawa jak ludzie z latkami moga sie zmienic!
Ja na tapczanik sobie ide!

[ULA_TOMEK]

no basiu zdjecia juz wkleilam
super watki dla was laseczki
maluszek spi wiec moge tu chwilke zabawic

no wiec napisze wam troszke o porodzie
a wiec w czwartek bolał mnie brzuszek jak przed okresem, ale myslałam ze to nic powaznego ale po 23 dostalam skurczy regularnych co 7 minut, później zaczeły sie co 4 minuty wiec po 2 obudziłam meza, spakowalismy manele i po 3 bylismy juz w szpitalu, tam mie zbadali i rozwarcie mialam na 5 cm, wiec poszlismy z mezem do pokoju rodzinnego i czekalismy na rozwoj wydarzen, godziny mijały a nic sie nie ruszało, wiec po 14 postanowili mi kroplówke podłaczy i wtedy to juz z górki było, bo odrazu dostałam porzadnych skurczy i niedługo pawełek był juz z nami
same akcja porodowa trwala zaledwie poł godzinki, niesety musieli mnie naciac bo mialam mocne skurcze parte a niepełne rozwarcie i bali sie ze popekam, łozysko wyszło praktycznie zaraz same po maluch nawet nie poczułam kiedy a pozniej dostalam znieczulenie i babeczka mnie pozszywała i moglam sie sie juz cieszyc z mezulkiem naszym maluszkiem.
Jeśli chodzi o boł, to mnie najbardziej krzyze bolały, ale naszczescie moj kochany mezulek zdal egzamin na 5 bo mi super masował przy kazdym skurczu,
a same parte juz nie bolały, wiec nie jest tak strasznie nie ma sie co bac
a jak zobaczycie maluszka to i tak stwierdzicie ze warto było

[Kinga_łódź]

Ja chyba mam cierpliwą rodzinkę i znajomych bo narazie nie nawiedzają mnie telefonami
tzn owszem dzwonią ale z zapytaniem jak się czuję, a nie czy już po więc mam spokój

[ Dodano: 2007-06-25, 14:06 ]
Uleńko świetny opis taki pocieszający